Mężczyzna cierpiący na wczesną demencję dokumentuje swoje doświadczenia w „Huffington Post”
Keith Moreland, u którego w wieku 57 lat zdiagnozowano demencję o wczesnym początku, napisał o swoich doświadczeniach związanych z życiem z demencją w Poczta Huffingtona i jak zachęca innych chorych, aby nie przestawali żyć.
Moreland, który mieszka w Karolinie Południowej, opowiedział o pojawieniu się objawów i o tym, jak zmieniło się jego życie od czasu, gdy zachorował na demencję o wczesnym początku.
„Po raz pierwszy zauważyłem problem w 2017 roku. Pracowałem jako analityk w dużej firmie z branży elektroniki użytkowej w jej dziale księgowości. Zacząłem zauważać, że mam problemy z niektórymi regularnymi zadaniami w pracy, jak na przykład zapominanie, jak korzystać z programu komputerowego, którego używałem co tydzień, lub problemy z liczbami i wysyłaniem błędnych sum do kierownictwa. To było bardzo niezwykłe” – napisał Moreland w 4 listopada artykuł.
Moreland opowiedział także o swojej frustracji związanej z otrzymaniem diagnozy, mówiąc: „neurolog po prostu powiedział: «Oto, co jest nie tak, zaczynam podawać ci ten lek. Po drodze zatrzymaj się przy biurku, aby umówić się na następną wizytę». Żadnych sugestii dotyczących pomocy, żadnych broszur ani wskazówek, gdzie zdobyć zasoby”.
Od czasu zdiagnozowania Moreland napisał o tym, jak odnajduje nowe poczucie celu i odkrywa nowe radości w życiu, jednocześnie ożywiając stare zainteresowania. Wrócił do swojego dziecięcego hobby, jakim było pisanie, i publikuje prace pod pseudonimem Stokie Lee. Moreland odnalazł także pasję w działaniach rzeczniczych i zwiększaniu świadomości na temat demencji, mówiąc, że ma nadzieję „zachęcić ponad sześć milionów ludzi w USA i 55 milionów ludzi na całym świecie cierpiących na jakąkolwiek formę demencji.
„Moja najważniejsza rada brzmi: proszę, nie przestawaj żyć” – napisała Moreland. „Być może będziesz musiał dokonać pewnych zmian, ale wciąż jest wiele rzeczy, które możesz zrobić. Nie, droga nie będzie łatwa. Miejmy jednak nadzieję, że będzie to trwało długo.”
Przeczytaj artykuł Keitha Morelanda w „Huffington Post”. Tutaj.
Według kategorii
Nasze biuletyny
Bądź na bieżąco
Zarejestruj się już teraz i bądź na bieżąco dzięki naszemu biuletynowi, powiadomieniom o wydarzeniach i nie tylko…