Słowa otuchy: W domu na święta

home for the holidays image

Dom na święta

przez Nancy Brooks

Mój tata choruje na bvFTD od prawie 15 lat. Kiedy miałem 20 lat, przeprowadziłem się do Oregonu, mniej więcej w tym samym czasie, kiedy mój tata, Mark, zachorował. Wtedy latałem do Illinois dwa razy w roku i zabierałem go z powrotem do mojego domu w Oregonie na miesięczne wizyty.

Ostatni raz widziałem mojego tatę, zanim zaczęła się pandemia, w grudniu 2019 roku. Podczas tej ostatniej wizyty spakował walizkę i powiedział: „Jadę z tobą”. Wyjaśniłem mu: „Nie, tato, nie tym razem. Ale wrócę w maju, żeby cię odebrać”. Widziałem, że nie zrozumiał i wyszedłem ze łzami w oczach.

Kilka miesięcy później wybuchła epidemia COVID-19 i nie mogłem wrócić w maju 2020 r., jak planowałem.

Gdy podróżowanie stało się znów możliwe, przeniosłam tatę z ośrodka opieki nad pamięcią w Illinois do Oregonu, aby był bliżej mnie. Mój mąż i ja wynajęliśmy kampera i z dwójką małych dzieci przejechaliśmy cały kraj z tatą, ponieważ nie może już latać. Kiedy go odebraliśmy, nie wiedział, kim jestem.

Mój tata mieszkał z nami przez pierwsze kilka miesięcy, aż stało się konieczne umieszczenie go w nowym ośrodku opieki nad pamięcią. Niedługo po jego przeprowadzce liczba przypadków COVID-19 zaczęła ponownie rosnąć i powiedziano mi, że nie będziemy mogli odwiedzić go na Boże Narodzenie. Byłem niesamowicie zniechęcony tą wiadomością.

Niedługo potem przeglądałam swój kanał na Facebooku i zobaczyłam post AFTD o aktualizacjach zasad odwiedzin w placówkach finansowanych przez Medicaid. Był tam link do dokumentu federalnego, który jasno stwierdzał, że od 12 listopada 2021 r. osoby mieszkające w placówkach miały nieograniczone możliwości odwiedzin swoich bliskich. Dom opieki mojego taty nie przestrzegał tych wytycznych, więc wzięłam na siebie obowiązek zadzwonienia do dyrektor wykonawczej i wysłania jej linku do dokumentu. Ponieważ miałam te informacje, mogłam wstawić się za sobą i tatą i uzyskałam wstęp do jego placówki opiekuńczej w Wigilię! Spakowałam torbę taty i zabrałam go z powrotem do domu, gdzie następnego ranka obudziliśmy się w białych świętach! W dolinie w Oregonie prawie nigdy nie pada śnieg, ale w Boże Narodzenie i kolejne dni ze zdumieniem obserwowaliśmy, jak spadło ponad 30 cm śniegu!

To było tak piękne doświadczenie, zostać zasypanym śniegiem z moim tatą w święta. Chociaż nie może już rozmawiać, siedzieliśmy razem w cichych porannych godzinach, zanim dzieci się obudziły i razem oglądaliśmy padający śnieg. Kiedy spokojnie patrzył przez okno, wyczułam, że wspominał. Później tego dnia położyliśmy prezenty na jego kolanach, a jego dwie wnuczki wdrapały się na niego, obsypując go pocałunkami i miłością.

Jestem bardzo wdzięczna za czas, który spędziliśmy z moim tatą, ponieważ to mogą być jedne z jego ostatnich świąt Bożego Narodzenia. Jestem również wdzięczna tej społeczności, która naprawdę rozumie, przez co przechodzimy, i AFTD za podnoszenie świadomości i dostarczanie aktualnych informacji rodzinom dotkniętym FTD. To podróż, której nigdy bym nie wybrała, ale znajduję pocieszenie w świadomości, że nie jestem sama. Niezależnie od tego, w której porze roku FTD jesteś teraz, mam nadzieję, że Ty również znajdziesz chwile spokoju i ukojenia tej zimy, być może patrząc przez okno na padający śnieg.

Bądź na bieżąco

color-icon-laptop

Zarejestruj się już teraz i bądź na bieżąco dzięki naszemu biuletynowi, powiadomieniom o wydarzeniach i nie tylko…