Rzecznik ds. demencji w FTD dzieli się swoim spojrzeniem na utratę prawa jazdy

Graphic: Dementia Advocate with FTD Shares Her Perspective on Losing Her Driver's License

W artykuł na blogu opublikowanej przez Australijską Sieć Rzecznictwa Osób Starszych, Gwenda Darling, orędowniczka demencji, dzieli się swoją perspektywą utraty prawa jazdy z powodu diagnozy FTD.

Prowadzenie pojazdu to czynność wymagająca funkcji poznawczych, na którą bezpośrednio wpływają objawy FTD. Chociaż u niektórych osób, u których zdiagnozowano, prowadzenie pojazdu jest możliwe na wczesnym etapie rozwoju choroby, postępujące trudności spowodowane objawami ostatecznie sprawią, że stanie się to zbyt trudne.

„Kilka tygodni wcześniej siedziałam na światłach – zobaczyłam, że światło zmieniło się na zielone i odjechałam” – napisała Darling. „Ale to była zielona strzałka, a nie zielone światło. Nie przetworzyłem różnicy. Kilka dni później wjechałem na autostradę. Pomyślałem: „dlaczego ta osoba na mnie trąbi?”. Potem zdałem sobie sprawę, że wciąż jestem na drugim biegu”.

Lekarz Darling powiedział jej, że będzie musiała powiadomić władze drogowe. Robiąc to, Darling stanęła przed testem terapii zajęciowej, którego wiedziała, że nie przejdzie.

„Podjęłam decyzję, że idę z podniesioną głową” – napisała Darling. „Tak, zrezygnowałem z [licencji], ale zrobiłem to po swojemu”.

Ale jak podkreśla Darling, rezygnację z prowadzenia samochodu łatwiej powiedzieć, niż zrobić – wiąże się to z głębokim poczuciem straty i żalu. Rezygnując z jazdy, traci się znaczny stopień niezależności.

Nawet jeśli usługi wsparcia związane z transportem są dostępne dla osób, u których zdiagnozowano FTD i inne demencje, ich zakres jest często ograniczony. Lokalny wydział zdrowia Darling obsługuje samochody transportu publicznego dla osób niepełnosprawnych i chorych, zauważa jednak, że są tylko trzy samochody: jeden jeździ na chemioterapię, drugi na dializy, a drugi zabiera ludzi do miejscowego lekarza. Aby udać się do specjalistów, Darling musi polegać na pracownikach pomocniczych w ramach pakietu opieki domowej, płacąc ryczałtową stawkę zależną od odległości, jaką musi pokonać.

„Kiedy jesteś zmuszony zrezygnować ze swojej [licencji], musisz znaleźć zespół ludzi, którzy będą Cię wspierać, gdy będziesz musiał wyjechać” – powiedział Darling. „Byłem w sytuacjach, w których dosłownie nie wiedziałem, co robić. Kiedyś mojego psa ugryzł wąż. Musiałem stać na autostradzie i próbować kogoś oznaczyć”.

Pomimo wyzwań, przed którymi może stanąć, Darling podkreśla, że dla osób, u których zdiagnozowano tę chorobę, nadal istnieją możliwości. Jak zauważa Darling, strona społeczności lokalnej na Facebooku może być przydatnym źródłem informacji, gdzie ludzie mogą poprosić o pomoc przyjaciół i sąsiadów. Darling twierdzi, że utrzymuje kontakt z lokalnym taksówkarzem, do którego dzwoni wieczorem, zanim potrzebuje pomocy, aby sprawdzić, czy jest on dostępny.

Choć rezygnacja z prawa jazdy jest bolesnym doświadczeniem, po żałobie przychodzi akceptacja, mówi Darling.

„Wypisz wszystkie rzeczy, które utraciłeś, opłakuj je jedna po drugiej” – pisze Darling. „Zapisz je, spal, zakop pod drzewem, a następnie pielęgnuj to drzewo. Ponieważ jest to nowa część twojego życia i musisz żyć dalej.”

Gwenda Darling dołączyła wcześniej do innego adwokata Kevyna Morrisa na rozmowę kwalifikacyjną gdzie duet omówił, że chociaż wczesna diagnoza jest ważna, demencja nie powinna być wykorzystywana do definiowania, kim są ludzie.

Jazda i FTD to złożony temat – ponieważ FTD dotyka każdego inaczej, trudno stwierdzić, czy objawy będą utrudniać prowadzenie pojazdu. W niedawnym Problem Pomocy i NadzieiRada Doradcza Osób z FTD podzieliła się niedawno swoimi spostrzeżeniami na ten temat, a także zasobami, które mogą pomóc osobom, u których zdiagnozowano problemy związane z transportem.

Bądź na bieżąco

color-icon-laptop

Zarejestruj się już teraz i bądź na bieżąco dzięki naszemu biuletynowi, powiadomieniom o wydarzeniach i nie tylko…