Słowa zachęty: Kocham cię bardziej

I love you more image

Kocham Cię bardziej

przez Deannę Lindberg

Jako jedynaczka zawsze miałam szczególną więź z mamą. I chociaż nasze połączenie jest teraz inne, ona nadal jest „moją osobą”. Przez większość mojego życia to do niej dzwoniłem jako pierwszy – w środku nocy z akademika lub zawsze, gdy życie stawało się trudne. Zanim zachorowała, jej miłość i wsparcie zapewniły mi siłę, której potrzebowałem, aby wyjść z mrocznych czasów.

Chociaż wiem, że ona nadal bardzo mnie kocha, powolna utrata mojego powiernika była jednym z najtrudniejszych etapów naszej podróży po bvFTD. Są dni, kiedy nie wiem, jak iść do przodu i mogę skupić się tylko na teraźniejszości lub na tym, „gdzie są moje stopy”. Dzięki wyjątkowemu procesowi jednoczesnego kochania i opłakiwania mojej mamy miłość, którą mi dała, uległa zmianie i teraz wyrasta z nasion, które zasiała w moim sercu przez lata, zanim zakorzeniło się w niej bvFTD. Może nie jest już osobą, do której mogę się zwrócić w mrocznych czasach, ale kocha mnie i nadal kocha, kiedy razem przez nie przechodzimy.

Często czuję, że nasze szczególne połączenie przygotowało mnie na wszystko, co wydarzyło się podczas tej podróży FTD. Chociaż miłość, którą czuję od mojej mamy, jest w większości nieuchwytna, zostawiła mi także wiele fizycznych prezentów i przypomnień o sile i głębi naszego związku. Jeden, który trzymam na wystawie, to kieliszek do wina z wygrawerowanym napisem: „Deanna, kocham cię aż do księżyca i z powrotem”. Cenię tę pamiątkę jeszcze bardziej teraz, gdy bvFTD często uniemożliwia jej wypowiedzenie tych słów.

Niedawno AFTD udostępniło na Instagramie jedno ze swoich cotygodniowych „Przesłań nadziei”. Był to cytat z Lao Tzu, który brzmiał: „Bycie głęboko kochanym przez kogoś daje ci siłę, a głęboka kochanie kogoś dodaje ci odwagi”. Przeczytanie tej wiadomości wydało mi się nieoczekiwane – wiele lat temu moja mama i tata byli na wycieczce na Hawajach, gdzie kupili nam pasujące miniplakaty z tym właśnie cytatem! Dziś jeden z oprawionych plakatów wisi w mojej sypialni, a drugi w jej pokoju w ośrodku pamięci, w którym obecnie przebywa. Nadal jesteśmy połączeni i to „Przesłanie nadziei” mi o tym przypomniało.

Mama dała mi lata pełnej i bezwarunkowej miłości. I chociaż moja miłość do niej była zawsze silna, ta podróż dała mi nowe zrozumienie bezwarunkowej miłości. Nie zawsze było ładnie. Zostanie jej opiekunką nie jest ścieżką, którą by dla mnie wybrała. A jednak to jej własny przykład bezinteresownego prowadzenia matki przez jej podróż z rakiem pokazał mi dokładnie, co muszę zrobić.

Kochając ją, znajduję odwagę, aby przetrwać trudne chwile i ciemne dni. Odwagi, aby stawić czoła nadchodzącej podróży, gdziekolwiek nas ona zabierze. Chociaż czasami ból jest paraliżujący, miłość i odwaga pomagają mojemu tacie, mnie i wszystkim, którzy kochają moją mamę, iść dalej. Czasem FTD uniemożliwia mojej mamie wypowiedzenie słów „kocham cię”, a czasem ona wypowiada te słowa, ale brzmią jak roboty. Najbardziej cenię te chwile, kiedy mówię „kocham cię”, a ona, zupełnie jak dawniej, odpowiada: „Kocham cię bardziej”.

Bądź na bieżąco

color-icon-laptop

Zarejestruj się już teraz i bądź na bieżąco dzięki naszemu biuletynowi, powiadomieniom o wydarzeniach i nie tylko…